Poważne zmiany to efekt wejścia w życie dokumentu w zakresie budowy ferm. Stawianie budynków w postaci ferm i śmietnisk będzie możliwe przy zachowaniu odległości 101 metrów od zabudowań mieszkalnych. Jak informuje Rzeczpospolita, nie ma chętnych do mieszkania w pobliżu ferm zarówno drobiu, jak i świń. Czy szykuje się nam „wojna” między inwestorami, a mieszkańcami polskich wsi?
Według ekologów zmiany, które weszły w życie we wtorek (24.09) mogą stanowić realne zagrożenie dla mieszkańców terenów wiejskich. Nowe regulacje mogą generować poważny problem w sytuacji zgłoszenia przez osoby mieszkające w pobliżu fermy uciążliwości związanej z zapachem lub hałasem. Zgodnie z decyzją środowiskową teren, gdzie znajdzie się ferma świń lub drobiu będzie mógł znajdować się w odległości 101 metrów. Należy przyznać, że jest to niewiele jeżeli mówimy o rzeczywistej uciążliwości. Rodzi to także pewnego rodzaju zagrożenie dla osób, które rozpoczną protest przeciwko fermie lub budynku chlewni położonych w pobliżu. W takiej sytuacji wystarczy, aby inwestor ulokował obiekt przetwórczy w odległości 101 metrów od budynków mieszkalnych, aby zlikwidować możliwość jakiegokolwiek odwoływania się. Jest to swego rodzaju furtka dla inwestorów, którzy chcieliby dowolnie budować fermy w pobliżu terenów zamieszkałych. Środowiska ekologiczne już teraz zapowiedziały rozmowy z Komisją Europejską o wprowadzenie regulacji w tym zakresie. Weź udział w dyskusji na forum: https://forum-rolnika.pl/forum